wtorek, 26 lutego 2013

Opowieść pewnego szczęśliwego poranka...

Stres, stres i jeszcze raz stres...
7:30 EGZAMIN NA PRAWO JAZDY i to jeszcze w poniedziałek!
Na pewno wszyscy egzaminatorzy będą w wyśmienitym humorze tak wcześnie z rana. Będą oceniać z precyzją brzytwy ;-) W poczekalni kilka innych stężałych od stresu twarzy, nikt nawet słowem się nie odezwie każdy tylko myśli; na kogo trafi, ile jest pachołków na placu, czy mi zgaśnie przy ruszaniu, z której strony jest sprzęgło... Wreszcie myślę pójdę poza tą poczekalnie, bo straszno tu - nawet wydawało mi się, że ktoś woła moje nazwisko, ale to niemożliwe, bo przecież cały czas była cisza. Wyszedłem na plac i widzę, że zaraz przy pierwszym łuku stoi auto egzaminacyjne. Ponieważ nie było nikogo w pobliżu, pomyślałem że można przećwiczyć i pooglądać światła czy wszystko dobrze pamiętam. Tu pozycyjne, tam drogowe, jakieś tam światła konania czy jakoś tak. OK - a pod pokrywą silnika - klapa. Pstryk i otwarła się; tu woda, tu olej słonecznikowy, tam płyn do olewaczy i płyn ham... I teraz wpadł mi genialny pomysł do pustej od stresu głowy - może by tak spróbować, przecież nikogo nie ma w okolicy a nigdy jeszcze nie jeździłem po placu egzaminacyjnym tylko na jakimś zapyziałym placyku w szkole jazdy co nawet wszystkich pachołków nie było... To hop do środka, palimy furę i jazda do przodu - rozglądając się oczywiście czy ktoś nie nadchodzi, by mnie wsadzą za kratki, ale nie, cisza w około. To zatrzymanie na końcu pasa i do tyłu i już z powrotem, wszystkie pachoły stoją, już wiem że łuczek umiem tutaj przejechać. A co ze wzniesieniem. Jeszcze jedno zerknięcie w około i ok nie widać nikogo. Podjazd, zatrzymanie, hamulec awaryjny (tzw. ręczny), cichutko z gazem, żeby nikt nie usłyszał i jak pięknie wyszło - chyba nigdy tak ładnie nie ruszyłem. Powrót na łuk tak żeby nikt nie widział co tu się dzieje ale nagle wpadł do głowy szalony pomysł. Przecież i tak wiadomo, że niewielu zdaje ten egzamin, to mnie by się pewnie też nie udało. Czy nie lepiej wcześniej sprawdzić jak to jest. Gościa (egzaminatora) nie ma, to mu chyba nie będzie wiele przeszkadzało jak podjadę do bramy. Coś ta brama wąska ale się to auto zmieściło. Tak jakoś bezwiednie auto stanęło w pół bramy. Z prawej nadjeżdża jakaś ciężarówka i zwalnia, kierowca macha mi żebym wyjechał. Nigdy w życiu, mówił mi przecież instruktorek, że nie ma oddawania pierwszeństwa. Ma ciężarówa pierwszeństwo, to niech sobie jedzie. I ok pojechała. To teraz już spokojnie wyjazd na drogę, może tak dla kurażu zawracanie na rondzie, byle blisko ośrodka jeszcze może się nikt nie dowie co tu się wyprawia. Potem przejazd przez strefę zamieszkania, powoli na początek lepiej się nie rozpędzać. Parkowanie prostopadłe, uff najprostsze, wjazd wyjazd i już. Jeszcze parę uliczek i będzie wszystko sprawdzone, zawracanie (tym razem pamiętałem o kierunkowskazach), skrzyżowanie ze światłami, obroty głową jak małpa przed torowiskiem i już wracam, już wracam. Zaraz przed WORDem się przestraszyłem i powoli wyhamowałem po prawej stronie przy znaku (o coś takiego jak hamowanie do zatrzymania o którym instruktorek chyba kłapał na jazdach). Czas wracać, bo teraz to już na pewno mnie zamkną do więzienia za takie numery, a prawo jazdy to za 10 lat zrobię. Wjeżdżam do bramy WORDu zatrzymuję się. 
I nagle słyszę głos: Orzeł to z Pana nie jest ale zaliczam Panu. Zdane! 
Proszę podpisać protokół. 
 WIELKA CISZA - skąd facet się wziął w aucie - musiałem go chyba ze stresu nie zauważyć ;-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

// This code will work in iOS 2 and up // (spoiler: you're not going to need anything below iOS 6). // Tested in iOS 7 // In your app's UIApplicationDelegate: - (BOOL)application:(UIApplication *)application didFinishLaunchingWithOptions:(NSDictionary *)launchOptions { (...) NSUserDefaults *defaults = [NSUserDefaults standardUserDefaults]; if (![defaults boolForKey:@"termsAccepted"]) NSString *message = @"Your message for visitors here"; UIAlertView *alert = [[UIAlertView alloc] initWithTitle:@"Cookies" message:message delegate:self cancelButtonTitle:nil otherButtonTitles:@"Close message", nil]; [alert show]; } } // Elsewhere in the file: - (void)alertView:(UIAlertView *)alertView clickedButtonAtIndex:(NSInteger)buttonIndex NSUserDefaults *defaults = [NSUserDefaults standardUserDefaults]; [defaults setBool:YES forKey:@"termsAccepted"]; [defaults synchronize]; }